środa, 28 grudnia 2016

Orientana i Ajurwedyjska terapia do włosów

Czy wiecie, że Orientana jest polską marką kosmetyków?
wp_20161210_004
Miałam okazję poznać już kilka pozycji kosmetycznych i zapoznać Was z moimi opiniami na ich temat:
SZAMPON IMBIR I TRAWA CYTRYNOWA
MASKA-KREM ALGI FILIPIŃSKIE
KREM ASHWAGANDHA
PEELING PAPAJA I ŻEŃ SZEŃ
Podczas zakupów dostałam też próbki innych kosmetyków marki. Szczególnie zaciekawiła mnie terapia do włosów. W wersji testowej dostałam 4 miniprodukty o pojemności po 10 ml każdy. Były to dwie ampułki z ajurwedyjską terapią  do włosów oraz dwie z ajurwedyskim olejkiem do włosów Amla i Bhringraj.
wp_20161210_008
Zanim zastosowałam produkt  na swoich włosach. Dokładnie zapoznałam się z opisem producenta oraz innymi opiniami na temat tego kosmetyku.
Orientana Ajurwedyjska terapia do włosów
Naturalna terapia do włosów wypadających i osłabionych oparta na oleju kokosowym i sezamowym. Odpowiednio dobrane ekstrakty i olejki roślinne wzmacniają osłabione włosy, zatrzymują wypadanie i działają lagodząco na skórę głowy.
Składniki aktywne w terapii to:
BHRINGRAJ – zapobiega przedwczesnemu wypadaniu włosów
MIGDAŁECZNIK – pomaga domknąć rozszerzone pory skórne, odżywia
WĄKROTKA AZJATYCKA – wzmacnia skórę głowy, stymuluje wzrost włosów
PACIORECZNIK- działa przeciwbakteryjnie i bakteriobójczo
KOLOKWINTA – przyspiesza  wzrost włosów i zapobiega wypadaniu
SZPIKANARD -stymuluje wzrost włosów i zapobiega  ich wypadaniu oraz opóźnia siwienie
KARANJA – tonizuje skórę głowy i kondycjonuje wlosy
MIODŁA INDYJSKA – ujędrnia, wzmacnia i regeneruje skórę, łągodzi stany zapalne
Wyczytane w internecie opinie były bardzo dobre, więc też postanowiłam wykonać na swoich włosach taką indyjską terapię olejowania włosów. Olejowanie nashi argan bardzo służy moim włosom, więc czemu by tu nie spróbować indyjskiej metody, szczególnie że mieszkańcy Indii znani są ze swoich pięknych mocnych, błyszczących  i późno siwiejących włosów.
wp_20161210_002
Terapia jest prosta w użyciu, niestety wykonanie  zabiegu trwa kilka godzin.
Działanie:
  • wzmocnienie włosów
  • opóźnienie siwienia
  • zapobieganie wypadaniu
Sposób użycia:
Kilka kropel olejku wmasować w skórę głowy i pozostawić na kilka godzin lub na całą noc, w zależności od stanu włosów. Potem umyć włosy.
wp_20161212_011
Pojemność  10ml próbki  wystarczyła mi na wykonanie całego zabiegu czyli wmasowanie terapii w całą skórę głowy.
Terapia ma lejącą, aczkolwiek oleistą bardzo tłustą konsystencję. Charakteryzuje się bardzo przyjemnym zapachem i  żółtawą przeźroczystą barwą. Ja głównie wyczuwałam w produkcie nutę kokosową. Rozprowadzenie 10ml na skorze głowy nie stanowi żadnego problemu. Dużo bardziej irytujące jest uziemienie się na kilka dobrych godzin w domu z olejem na włosach. Jeżeli ktoś chciałby wykonać terapie nocą – odradzam. Próbowałam i niestety nie znalazłam komfortowego sposobu na zabezpieczenie pościeli przed niepożądanymi skutkami oddziałowywania na nią oleju. Olej jest naprawdę tłusty, a plamy niesamowicie ciężkie do doprania.
Po rozprowadzeniu produktu wykonałam kilkominutowy masaż głowy by pobudzić krążenie.
Do tej pory wykonałam terapie dwa razy ( z dwóch testerów, które otrzymałam). Za pierwszym razem trzymałam olej na włosach cztery godziny, za drugim już niecałe dwie.  Gdy pierwszy raz wypłukiwałam terapie z włosów dokonałam dwóch standardowych myć SZAMPONEM IMBIR I TRAWA CYTRYNOWA . Włosy bardzo mocno się splątały i wydawały się być bardzo szorstkie. (Przypomnę, że już dwno nie miałam takiego problemu dzięki Joico i Nashi) Nie użyłam odżywki w obawie o zbyt mocne obciążenie włosów odżywką po olejowaniu. Niestety włosy wogóle nie chciały się rozczesać na mokro. Już dawno nie miałam takiego problemu ze splataniami.
wp_20160913_004
Gdy w końcu  udało mi się je poskromić wysuszyłam włosy. Nie używałam dodatkowo żadnej termoochrony, pamiętając, że naturalna termoochrona po olejowaniu powina pozostawać w formie filtru na skórze głowy i włosach. Suszyłam włosy bardzo długo, mimo to ciągle były mokre. Po 20 minutach suszenia suszarką okazało się, że niestety dwa porządne mycia włosów nie poradziły sobie ze spłukaniem całości oleju z włosów i mam na głowie kilka niedopłukanych „tłustych” pasm. Byłam pewna, ze to mój błąd (moze za mało płukania lub za dużo produktu?).
wp_20160709_009
Natomiast dzięki temu wiem, ze nie ma szans na to by zakończyć zabieg tylko wypłukaniem nadmiaru produktu bez mycia włosów (tak się robi  w tym przypadku). Nie umiem ocenić stanu skóry mojej głowy po jednym zabiegu, natomiast włosy na dlugości wyglądały bardzo źle. Były spuszone i szorstkie, a momentami tłuste. Brzydko się układały. Ogólnie nadawały się do ponownego mycia, które też zmuszona byłam wykonać.
wp_20160718_007

Po użyciu drugiej terapii trzymanej na głowie niecałe dwie godziny wykonałam trzy mycia również tym samym szamponem Orientana. Włosy po wypłukaniu również były niemożliwe do rozczesania. Tym razem użyłam nieco odżywki  na długość włosów by ułatwić rozczesanie. Wszystko poszło zgodnie z planem i włosy rozczesały się rewelacyjnie. Niestety po wysuszeniu napotkałam na ten sam problem co za pierwszym razem. Na szczescie niedopłukanych z oleju miejsc na głowie tym razem znalazłam o wiele mniej bo tylko przy skroni i na środku głowy (pomimo wykonania trzech bardzo dokładnych myć). Włosy byly wygładzone i nie spuszyły się, jak sądzę to  za sprawą odżywki.
Nie wiem jak włosy zachowają się po nałożeniu produktu na długość włosów, bo terapia jest polecana do skóry głowy, jak też robiłam.
Napewno terapia nie zastąpi codzienniej pielęgnacji włosów odżywką, bo wg. mnie nie upiększa włosów.
Myślicie, ze coś mnie zniechęciło?
Może i tak, ale ta terapia nie obiecywała pięknych, wygładzonych i nieplątających się włosów. Myślałam, że może taki będzie efekt uboczny olejowania, teraz już wiem, że niestety nie.
Dwa użycia to za mało by stwierdzić czy terapia jest skuteczna przy zwiększonym wypadaniu, siwieniu i osłabieniu włosów, dlatego też zaczynam moją trzymiesięczną przygodę z Orientaną.
Uwielbiam kosmetyki naturalne i chcę dać szansę tej terapii. Wiem jak działają lub raczej czym ich działanie się różni od standardowych kosmetyków o czym już niejednokrotnie pisałam. Kosmetykom naturalnym trzeba dać trochę czasu by stwierdzić ich działanie. Chciałabym Was zachęcić do tego rodzajów testów z biokosmetykami.
wp_20161212_008-1
Do mycia planuję używać szamponu Imbir i Trawa Cytrynowa.
A po myciu ajurwedyskiego toniku do włosów.
Raz w tygodniu planuję wykonywać olejowanie ajurwedyjską terapią do włosów.
Skorzystam też z olejowania skóry głowy i włosów ajurwedyskim olejem do włosów.
Jeżeli tonik, który jest w wersji bez spłukiwania będzie za słaby dla moich włosów mam w planach dokupienie odżywki do włosów.
Wszystkie produkty to kosmetyki firmy Orientana.
wp_20161210_001

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz