środa, 28 grudnia 2016

Szampon i odżywka do włosów NASHI ARGAN

Jak wiecie linia Nashi urzekła mnie już kilka miesięcy temu. Uważam, że ich produkty są bardzo dobrej jakości i nadają się idealnie do kilku rodzajów włosów.
No właśnie dla jakich? Najpewniej bym powiedziała, że dla takich jak moje. Podczas ostatniej wizyty w moim salonie w mieście rodzinnym udało mi się zgarnąć ulotkę Nashi. Zobaczcie co zapewnia producent:
wp_20161128_050 wp_20161128_041

Zacznijmy od początku. Są to kosmetyki produkowane na bazie naturalnych składników, bez parabenów, siarczanów czy soli. Takie produkty szczególnie w kwestii pielęgnacji włosów są bardzo kontrowersyjne. Bo proekologiczne kosmetyki niby są na fali, ale jednak wielu osobom brakuje efektów jakie dają silikony i cała ta inna chemia. Wiele osób narzeka, że ich włosy reagują źle na kosmetyki naturalne, bo szampon się nie pieni, albo włosy nie są tak wygładzone jakbyśmy chcieli. Jednak ekokosmetyki mają też coraz to większe grono swoich zwolenników, którzy bez przeczytania całej listy składów nie wyobrażają sobie użycia produktu. Nie bez powodu otwiera się coraz więcej ekodrogerii, przecież na ekorynku staje się coraz bardziej tłoczno. Grunt, żeby każdy znalazł coś co będzie mu służyć.
Czym są kosmetyki naturalne?  To produkty otrzymywanymi ze składników pochodzenia roslinnego lub mineralnego. Często też są okreslane biokosmetykami lub kosmetykami ekologicznymi. Bazują na olejkach eterycznych, ekstraktach ziołowych, olejach i nie zawierają składników pochodzenia zwierzecego ani nie sa testowane na zwierzętach.
Powróćmy do tego co w temacie tej linii jest najważniejsze.
  • Czy wiecie, że badania naukowe potwierdzają, że skóra dużo lepiej toleruje zawarte w kosmetykach naturalne substancje niż te syntetyczno-chemiczne?
  • Naturalne kosmetyki  o wiele rzadziej wywołują alergię, ale trzeba też trochę czasu, żeby skóra przyzwyczaiła się do naturalnych składników (3-4 tyg).
  • Nie znajdziesz w nich szkodliwych spieniających substancji chemicznych. Dlatego szampony naturalne mniej się pienią, czasem to może być wyznacznikiem tego ile chemii zostało użyte w produkcie. Nie jest tak tylko z szamponami bo chociażby kremy naturalne ciężko jest rozsmarować na skórze,  (brak w nich niezdrowych emulgatorów, które odpowiadają za lżejszą konsystencję i szybsze wchłanianie produktu w skórę).
  • To co działa na korzyść naturalnych wersji to fakt, że zamiast działać to pobudzają do pracy. Pobudzają skórę i przydatki, nie zakłócając ich naturalnego rytmu. Działają długofalowo i  chociaż nie skupiają się na szybkim rezultacie to ten, który przyjdzie z czasem będzie mocniejszy i stabilniejszy. Celem ich stosowania jest przywrócenie naturalnych funkcji i pobudzenie  do samodzielnego odbudowywania włókien  oraz innych naturalnych procesów odnowy.
  •  Po  użyciu kosmetyków naturalnych nie zobaczysz natychmiastowego efektu, ale to dlatego, ze nie zawierają szkodliwych silikonów, dzięki którym od razu odczuwa się działanie preparatów. W pierwszej kolejności muszą  pobudzić mechanizmy, które dotychczas mogły być hamowane przez stosowanie kosmetyków syntetycznych.
  • Skóra pielęgnowana preparatami naturalnymi samoistnie reguluje poziom produkcji sebum, wyrównuje jego braki lub nadmiar, pobudza się do samoregeneracji, czego nie sa w stanie zapewnić w pełni kosmetyki syntetyczne.
Dla kogo SZAMPON?
Uważam, że każdy rodzaj włosów problematycznych dobrze zareaguje na ten kosmetyk.
Typowe biokosmetyki są produkowane i zużywane na bieżąco przez krótką, maksymalną 3 miesięczną datę ważności. Nashi to linia drogeryjna z dłuższą datą ważności (12 m-cy po otwarciu) wchodząca idealnie w proekologiczną filozofię, jak chodzi o skład. Naturalna formuła jest widoczna na każdym kroku, a co najważniejsze wyróżnia się naprawdę mocnym i widocznym działaniem jak na kosmetyki ekologiczne.
Jak może już zdążyliście wyczytać moje włosy miały tendencję do przetłuszczania się.  Kiedyś skutecznie w tym problemie pomagało mi ostatnio opisywane KERASTASE. Problem powrócił w momencie kiedy przestałam używać ten produkt. Teraz jest inaczej. Po  5 miesięcznej kuracji szamponem Nashi Argan nie myje już włosów codziennie, a zaledwie co 3 dni. W tym momencie mam przerwę i  używam już innego szamponu, a włosy są dalej bez tendencji do przetłuszczenia. Zacytuje tylko to co moim zdaniem zadziałało : „Skóra pielęgnowana preparatami naturalnymi samoistnie reguluje poziom produkcji sebum, wyrównuje jego braki lub nadmiar, pobudza się do samoregeneracji, czego nie są w stanie zapewnić w pełni kosmetyki syntetyczne” Nawilżona naturalnymi olejami skóra głowy nie dopuszcza do nadprodukcji sebum. Oczywiście planuje powtarzać taką kurację raz do roku.
To czym wyróżnia się produkt to na pewno zapach! Jest piękny orientalny, nieco wyczuwam w nim piżmo, czasem kolendrę, a czasem nawet banan i kokos.
Szampon bardzo dobrze myje, jest mocno skoncentrowany, więc co za tym idzie bardzo wydajny. Butelka 200ml wystarczyła mi na 2 miesiączną pielęgnację (dwukrotne mycie włosów codzinnie przez tydzień, następnie co dwa dni), Następne opakowanie (kiedy myłam już włosy co 3 dni) wystarczyło mi na 3 miesiące użytkowania!
Szampon pieni się średnio, ale się pieni, więc mycie nie sprawia żadnych trudności czy dyskomfortu.
Moje włosy podczas pierwszego mycia nie pieniły się w ogóle, piana pojawiała się przy drugim myciu i znikała po około minucie całkowicie! Podobno piana zniknie tym szybciej im włosy mocniej wciągną substancje nawilżające.
Wytworzona piana ma mocno kremową konsystencję i raz zdarzyło mi się na niej golić nogi:)
Włosy już od pierwszego mycia są nieco inne, na pewno bardzo mocno błyszczą.
wp_20161128_043
Moim zdaniem. Dla jakich włosów polecam szampon Nashi?
  • Włosy puszące się
  • Włosy farbowane
  • Włosy kręcone
  • Włosy porowate
  • Włosy przesuszone
  • Włosy pozbawione blasku
  • Włosy pozbawione objętości
Moje ulubione produkty z linii to odżywki, zarówno ta w wersji  standardowej do spłukiwania jak i ta w spray’u bez spłukiwania.
Odżywka również ma ładny zapach, choć mam wrażenie, ze nuta zapachowa jest nieco bardziej intensywna. Odżywkę używam po myciu na odsączone,wilgotne włosy na całą długość lub tylko na końcówki. Trzymam ją około 2 minuty, by po tym czasie moje włosy całkowicie roczesać bez żadnego problemu. W tym czasie aktywny olej arganowy wnika też w struktury włosa. Włosy po tej odżywce są idealnie miękkie, gładkie, wyczuwalnie nawilżone (to rzadkość!), nieco grubsze, mimo widocznego wygładzenia fryzura nie jest przyklapła, a włosy są  idealnie sypkie. [Jeśli ktoś woli  efekt jeszcze mocniejszego wygładzenia bez sypkości włosów  to polecam JOICO, niestety Joico nie rozpląta nam włosów w ten sposób co produkt Nashi, ale też jest rewelacyjny. Sprawdź tu.
Dzięki regularnemu stosowaniu moje włosy przestały się puszyć całkowicie! Oczywiście jakiś tam efekt zobaczycie już od pierwszego zastosowania.  W trakcie zmiany/przerwy od nashi, podczas używania innych preparatów puszenie jak i to wcześniej opisywane przetłuszczanie się włosów nie powróciło co naprawdę stanowi dla mnie ogromny plus tych kosmetyków.
Włosy po wysuszeniu bardzo ładnie się układają, a porowatości (mam włosy mocno porowate są wspaniale wygładzone).
Oczywiście każdy musi dograć najlepszy czas trzymania odzywki na włosach czy poziom jej wypłukania z włosów, ale efekty są niesamowite.
wp_20161128_051
Moim zdaniem. Dla jakich włosów polecam odżywkę Nashi?
  • Włosy rozjaśniane
  • Włosy puszące się
  • Włosy niesforne, podkręcające się
  • Włosy farbowane
  • Włosy kręcone
  • Włosy mocno plączące się
  • Włosy porowate
  • Włosy przesuszone
Ja z efektów używania Nashi jestem bardzo zadowolona i cieszy mnie fakt, ze włosy zmieniły się naprawdę i że nie jest to widoczne tylko przy okazji używania tych produktów. Oczywiście trzeba poświęcić pielęgnacji kosmetykami naturalnymi nieco czasu i trzeba być w tym konsekwentnym, ale później można cieszyć się wspaniałymi efektami. Myślę, że warto.
Zrobione przy użyciu Lumia Selfie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz